środa, 3 sierpnia 2011

A świstak siedział:)







i ciął, i ciął(11 arkuszy papieru ecru i 88 motylków z 3 arkuszy fioletu oraz 50 kartek z tekstem) oraz ,szył,szył i szył:)Nakleił 88 perełek różowych i zawiązał 44 kokardki:).
Tak mniej więcej wyglądał mój wczorajszy wieczór:).Niebawem dostępne będą w Scrapińcu takie napisy beermatowe.
A efekt powyżej:)
P.S.Tim za pomoc dziękuję:*
Pozdrawiam z kawką:***

10 komentarzy:

  1. wow, ty to masz moc dziewczyno!:)) zaproszenia są przepiękne, te przeszycia z motylkami są przecudne:)))) mój podziw wobec twojego talentu i cierpliwości z dnia na dzień rośnie coraz bardziej:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pomysłowe i ładne zaproszenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie z tymi przeszyciami!!! Super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne zaproszenia.:)Chciałoby się takie dostać.:))
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. szalona!!! ale piękne są, trzeba przyznać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale produkcja!! Piękne są! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne zaproszenia! Pomysł z tymi przeszyciami prowadzącymi do motylków jest świetny! W ogóle ejstem pod wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń