Proszę się nie bać,to było chwilowe:)Choć,jak otworzyłam drzwi mojemu dziecku,kiedy wróciło z wycieczki-prawie krzyknęłam:P.
To moja odpowiedź na lift masochistyczny nr 44 ,wybrany przez Gulę:),oryginał Vee---->KLIK
To ja zmykam,bo mam gości:*
Do jutra:*
faktycznie można się wystraszyć - zdjęcia oczywiście, bo LO fajne, świetnie podkreśla zdjęcie!!
OdpowiedzUsuńno to groźny moment mamy uchwycony na zawsze, grrrr strach się bać
OdpowiedzUsuńod razu mi się kojarzy Joker z Batmana: "why so serious?":) świetny scrap:)
OdpowiedzUsuńprześliczny ten scrap!:))) a chłopiec rzeczywiście makabryczny:P
OdpowiedzUsuńnaprawdę super wyszedł!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję,że zeszło potem bez problemów,mój dzieć też kiedyś przyjechał ozdobiony na twarzy z wycieczki ale raczej nie były to farbki do twarzy bo szorowaliśmy potem godzinami...na szczęście było to tylko motylek...wersja twojego dziecia jest...hmm..odważniejsza :) buziole:*
OdpowiedzUsuńsuper fotka i lo ;-)
OdpowiedzUsuń