sobota, 28 marca 2015

Podziękowania dla rodziców

Kartko - albumik  jako podziękowania dla rodziców.
Papiery - studio75
tekturki - Scrapiniec
Dekoracyjna taśma - washi tape
Craftmania - perły ćwieki
 



Miłej niedzieli!
Asica

niedziela, 15 marca 2015

DT Scrap Africa Mood Board Challenge no.47

Today stars new challenge and this time it's a mood board challenge with loveley colours:

It's great, isn't it?

I made another LO with  photo from Lisbon:



 
We would love to see what you create!


We have some super prizes up for grabs.

Firstly, this yummy EUR20.00 voucher from Scrapiniec.



Scrapiniec is Polish biggest and oldest chipboard manufacturer. They produce chipboard pieces in large variety of sizes and designs in Polish, English and even Russian language. Scrapiniec ships worldwide and fulfills also individual orders.



Secondly, is the super voucher from PPBN Designs.





“Here at PPbN Designs, I design SVG cutting files and graphics that will fit any design or craft need you have. My designs are easy to cut, easy to piece together and will give your scrapbooks, cards, party supplies and crafts a homemade touch that everyone will love! All of my cuts come with high resolution graphics that are also perfect for digital scrapbooking too! Please visit us and take a look around our shop. If you are looking for something but can’t find it, no worries! Just send me an email and I’ll do my best to create it for you!”

One lucky person will win this $30.00 voucher from PPBN designs. So a very big thank you to PPBN designs.


You have time until 31 March to upload your projects.
 Let's play with us :)

Have a nice day!
Asica



piątek, 13 marca 2015

To, co każda kobieta powinna zawsze mieć WB 5

Nad tym tematem musiałam pomyśleć nieco, żeby nie było tak sztampowo, że wybebeszę na blat zawartość torebki.
 Oto moje przemyślenia do tego tematu:


1. Poczucie bezpieczeństwa
które daje obecność drugiej Osoby, która nas wspiera, kocha, dodaje skrzydeł albo kopa w cztery litery, kiedy nam tego trzeba.
Oczywiście najważniejszy jest dla mnie On i to poczucie bezpieczeństwa mi daje. Ale ważne są dla mnie także One - Przyjaciółki przez duże P. Mam trzy. One wiedzą, o kim mówię. 
I Mama - codziennie rozmawiamy i jest między nami dobrze. Chyba wpłynęła pozytywnie na nasze stosunki moja emigracja, albo po prostu w końcu "dorosłyśmy" do siebie.

2. Poczucie własnej wartości
Dopiero teraz, patrząc do lustra mogę powiedzieć " Hej, jesteś piękna", i nie mam na myśli fizjonomii, ale mój środek. Jestem dumna, że zdecydowałam się na odważne zmiany w moim życiu.
Wiem, ile jestem warta i gdzie chciałabym być za kilka lat.
Oczywiście nieustannie poczucie mojej wartości buduje On, mówiąc mi miłe rzeczy każdego dnia.

3. Poczucie humoru
Bez niego ani rusz. Pozwala widzieć pozytywy, nawet tam, gdzie trochę ciemniej.

4. Swoje małe sekrety
:)

5. Pasję
 Byłabym nudna, gdybym nie miała pasji. Cieszę się, że mogę robić to, co kocham. Że mogę część mojej pasji przekazywać dzieciom, które uczę i w szkole i na zajęciach plastycznych.

6. Niezależność finansową
To bardzo ważne. Nie czułabym się dobrze bez własnego konta. I nie chodzi tu o brak zaufania do partnera, ale o możliwość decydowania o niektórych wydatkach ( "Tak Kochanie, potrzebuję 1234 wykrojnika i 6 pary szpilek" ;)).

a z rzeczy "widzialnych" :
Tak wygląda moje minimum, żeby czuć się kobieco i świeżo:
puder prasowany, tusz do rzęs, róż, apaszka i perfumy ( tu Hypnose Senses, ale zamówiłam sobie mój wymarzony zapach La Vie Est Belle Lancome )

jestem ciekawa Waszych niezbędników :)


Buziaki, pozdrawiam
Asica

czwartek, 12 marca 2015

Moja nowa obsesja WB 4

Ma na imię Kazio, od kilku dni okazała się Kazią.
 Liczy sobie ok.7 m-cy i jest absolutnie piękna:



Wczoraj była pierwszy raz u lekarza. Pan doktor powiedział nam, że jest bardzo zdrowym i zadbanym kotkiem. Została zaszczepiona, a za miesiąc będzie miała operację, chcemy ją wysterylizować.

Dlaczego jest moją obsesją?
Jeszcze do niedawna ( czytaj - zanim nie zamieszkałam w domu, gdzie koci goście to normalna rzecz w ogródku), panicznie bałam się kotów. Bałam się nawet, jak na mnie patrzyły :)
Teraz staram się jak najwięcej dowiedzieć o ich zwyczajach, nastrojach. Rozróżniam już odgłosy Kazi, kiedy jest głodna i kiedy chce się bawić. Jest to totalnie fascynujące!
 I pomyśleć , że do niedawna Papa twierdził, że kategorycznie żadnych kotów w domu nie :) .
A ona po prostu sama się do nas wprowadziła pewnego wieczoru. Wpuściłam ją do środka, bo chciała, a ona ułożyła się do snu w misce ze ścierkami do prania. Za oknem był deszcz i zawierucha. Nie mogliśmy kazać jej iść sobie.
I tak mija kolejny dzień za dniem.


"W naszym magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
Licho śpi w kącie cicho
i zegar tyka serdecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie."



Post powstał z okazji kolejnego wyzwania u Uli -----> KLIK

Do jutra!

środa, 11 marca 2015

3 sposoby na udany związek WB 3

dla mnie:
1. Bliskość - nie tylko ta fizyczna, chociaż jest bardzo ważna. Lubię się przytulać, czuję się bezpiecznie w Jego objęciach. Kiedy się wściekam, a On pogłaszcze mnie po włosach, od razu mi lepiej. Lubimy chodzić za rękę. Ale bliskość to też nasze żarty i wygłupy ( nasze "głupku: jest chyba historyczne ;)). Śmiech do łez tez nam jest znany. Potrafimy powiedzieć kocham, przepraszam. Nigdy nie idę spać pokłócona według rady mojej Babci. Raz poszłam spać z fochem na kanapę - nie wyspałam się w ogóle ;). Uważam Go za mojego Przyjaciela.

2. Zrozumienie - dla swoich pasji, dla swojej odmienności w upodobaniach. Owszem czasem wściekam się, że chce grać w grę, albo iść na rower - ale ostatecznie zawsze znajdujemy rozwiązanie. On gra -  ja scrapuję - gadamy. On rower - ja gotuję coś dobrego, bo posiłki razem, to przecież najfajniejsza sprawa pod słońcem :).


3. Wsparcie - poczucie,że zawsze i wszędzie mogę na Niego liczyć to bardzo cenne doświadczenie dla mnie i zupełna nowość w związku. Świadomość, że mam na kogo liczyć w stresujących sytuacjach jest bardzo budująca. Bardzo się cieszę, że nasze ścieżki zetknęły się w pewno popołudnie :)



dla Niego:

Postanowiłam zapytać Go dzisiaj o to.
To odpowiedzi mojego Mężczyzny:

1. Zaufanie
2. Tolerancja
3. Dobry seks

No przecież, że powiedzieliśmy praktycznie to samo :)


Pozdrawiam Was serdecznie i idę zobaczyć, co pisały inne osoby, biorące udział w wyzwaniu u Uli
-----> KLIK
 

wtorek, 10 marca 2015

DIY Paletowe cuda i nie tylko by Papa Gienio WB 2

W drugim dniu blogowego wyzwania Uli, chciałam Wam się pochwalić raz jeszcze (bo już wspominałam o moim pięknym biurku) wytworami mojego Mężczyzny.
Żadna paleta nie ma przed nim tajemnic:


 dał także nowe życie starym ramkom z charity shopu:
A poniewaz jestśmy zwariowani , to w zeszłym roku mieliśmy też zwariowane choinki hand made:
ta - z kartonowej tuby pociętej na części- wersja męska:
 wersja "grzeczna": ta - z pianki ochronnej na rury, takiej szarej, kupiona w sklepie z artykułami budowlanymi:
 a obecnie w ogrodzie coś się szykuje :)
możecie zgadywać ( tylko ta część, która jest malowana to to "coś"

Idę poczytać o Waszych DIY tu------> KLIK


Uściski, 
Asia




poniedziałek, 9 marca 2015

Moje plany na wiosnę WB 1

Bardzo czekałam na kolejną zabawę blogową u Uli:
 

 WYZWANIE blogowe {marzec} – 5 dni do lepszego bloga




 Spieszę Wam zatem donieść o moich wiosennych planach :)


1. Zakup stosownych mediów zakupiony ( czekam na paczkę z mixmedia place), spotkanie z koleżankami umówione - zatem wdrażam mój punkt nr 1 już w przyszłą niedzielę.
Kiedyś robiłam art- journal tematyczny, możecie go obejrzeć tutaj---> KLIK.

2. Od jakiegoś czasu myślę nad zmianą fryzury. Powinnam skrócić znacznie włosy, które są bardzo przesuszone i zniszczone. Trzeba to w końcu zrobić! Włosy nie ręka, odrosną ;)
 3. Kazio okazał się Kazią, w środę idziemy do weterynarza i trzeba podjąć decyzję o sterylizacji:

 

4. Książek kupionych w Polsce przybywa, właśnie czekam na kolejną dostawę. A wciąż czytam tylko materiały, które wykorzystuję do pracy w szkole. Czas to zmienić. Postanawiam jeździć z książką w torebce. zawsze mogę czytać choć kilka stron w autobusie wracając z pracy :).

5. Mając taki piękny ogródek, który już nie raz pokazywałam na blogu, czas zakasać rękawy i zabrać się za wiosenne prace ogródkowe :)

 Idę poczytać o Waszych planach----> TU i do zobaczenia jutro, w kolejnym poście!

Asica

piątek, 6 marca 2015

Miłosne LO znad Tagu - DT The MiNi art

Podobno "jak nie mój" - jak to stwierdził Mój Mężczyzna.
Ale to nasze zdjęcie wymagało właśnie takiej oprawy: radosnej, dynamicznej, tryskającej kolorami. Bo taka jest nasza miłość właśnie.


szczegóły tu:

Pozdrawiam, 
Asica

wtorek, 3 marca 2015

Nasza Lizbona- luty 2015 część 4

Z małym poślizgiem, część 4 relacji z wyjazdu do Lizbony.
Środę przeznaczyliśmy na wycieczkę do położonej nieopodal Lizbony Sintry. Stamtąd mieliśmy jechać do Cascais ( zrezygnowaliśmy jednakże ze zwiedzania i tylko byliśmy przejazdem), by stamtąd dostać się na przysłowiowy "koniec świata"- Cabo da Roca. Ha, obiecał mi kiedyś, że zabierze mnie na koniec świata i słowa dotrzymał :). Nawet się nie spodziewałam, że to będzie tak szybko!

Sintra jest malowniczym miasteczkiem, 
które zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Jest tam naprawdę pięknie, zamki, pałace, ogrody - jak w bajce!
Musieliśmy zatem sprawdzić, czy powiedzenie:
ZaP"Zobaczyć cały świat, a nie widzieć Sintry, to nic nie zobaczyć" - jest prawdziwe.
Jest.
Sintra nas oczarowała.
 Ze względu na ograniczenia czasowe, wybraliśmy tam jedno miejsce do zwiedzania i na pewno był to wybór trafiony :
Quinta da Regaleira,
bo o tym miejscu mowa, to tajemnicze, bajeczne miejsce, także wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
To piekny pałac, ale nie tylko. Mnie najbardziej zachwycił ogród - pełen podziemnych przejść, grot i labiryntów. warto zabrać ze sobą latarkę - ja zaliczyłam porządnego guza w ciemnym labiryncie.
Właściciel tej rezydencji - milioner António Augusto de Carvalho Monteiro, był także masonem.
Całość i pałac i ogrody, zostały zaprojektowane przez jedna osobę :
Luigiego Manini.

W Quinta da Regaleira znaleźć możemy różne style: romantyczny, gotycki, renesansowy, manueliński. Wszystko miało tu religijne i również alchemiczne znaczenie.
  Znajduje się tu Studnia Wtajemniczenia składająca się z dziewięciu segmentów,(nawiązanie do dantejskiego zejścia do piekieł). Każdy segment ma piętnaście schodów. Fundamenty tej budowli znajdują się kilkanaście metrów pod poziomem parku. Park ozdabiają fantazyjne budowle, w tym kaplica, w której znajduje się krzyż templariuszy oraz mnóstwo rzeźb. 
Zobaczcie sami:
 





 i jeszcze widoczek z Sintry:
  
Po ok. trzech godzinach zwiedzania, pełni wrażeń, pojechaliśmy  autobusem do
 Cabo da Roca.
Skalisty Przylądek Roca (Cabo da Roca) stanowi najdalej na zachód wysunięty punkt lądu stałego Europy. Klif na Cabo da Roca ma wysokość 140 metrów nad poziomem Oceanu Atlantyckiego. 
 Na postawionym tam krzyżu umieszczone są słowa z eposu narodowego Portugalii, czyli "Os Lusiadas" pisarza Luísa de Camões: Tutaj ... gdzie kończy się ziemia a zaczyna morze (Aqui ... onde a terra se acaba i o mar comeca)
 Nie miałam pojęcia, że na Ziemi może istnieć miejsce, gdzie bardziej wieje niż w Irlandii :).
Teraz już wiem, że jest takie miejsce i to właśnie jest Cabo da Roca.
 


Zaintrygowały mnie te rośliny, które pokrywały skały w okolicy przylądka porośnięte są przez ogromne kolonie sukulentu Carpobrotus edulis potocznie nazywanego Pigface. Ten inwazyjny sukulent z rodziny żywotkowatych "przywędrował" tu z Afryki Południowej. Rośliny osiągają do 30 cm wysokości, kwiaty mają pojedyncze fioletowe lub żółte, liście jasnozielone, mięsiste, bardzo szybko rosnące.
 Jeszcze jedna ciekawostka, rośnie tam także czystek Cistus crispus, a my pijemy często herbatę z tej rośliny.

Ta wycieczka kosztowała nas niecałe 40e.
Wstęp do Quinta da Regaleira po 6 e za osobę
Bilety do Sintry i Cabo da Roca za 14,70 edla dwóch osób
po drodze obiad - pyszne zupy i coś do picia za 9.30 e

Portugalia jest naprawdę przyjazna cenowo. Jedyne co jest tam drogie to wg mnie pamiątki. Popularne wyroby z korka ( Portugalia jest jednym z największych producentów korka), są drogie. Ale jak zabrał mnie na koniec świata, to i kolczyki korkowe piękne kupił:
 Te 4 dni minęły nam bardzo szybko. Jestem szczęśliwa, że tyle udało nam się zobaczyć, a także dlatego, że było to miejsce, w którym żadne z nas wcześniej nie było.
Lizbono do widzenia!
 Na pewno Cię jeszcze odwiedzimy :)



Asica