niedziela, 7 listopada 2010

Zachcianka:)



Jakiś czas temu wspomniałam mężowi,że potrzebna mi jest większa ilość folii bąbelkowej, coby pakować przesyłki bezpiecznie do drogi.
Tadam,oto co dostalam:
Jedno jest pewne folii Ci u nas dostatek :P

22 komentarze:

  1. To chyba zapas już do końca życia:D

    OdpowiedzUsuń
  2. ?????????? - taki mąż to skarb, tylko nie miej za dużo życzeń ;-)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahah Asiu mąż jak marzenie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. no tak można się jeszcze nią owinąć i takie domowe SPA ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. heeheee..a ile pstrykania?!!..heehee

    OdpowiedzUsuń
  6. No ja nie mogę... jestem pod wrażeniem, męża oczywiście, choć folia też robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hihi no proszę jaka ilość folii:D

    Swoją drogą co jakiś czas do Ciebie zaglądam a jeszcze nic nie napisałam... Wstyd!:> Ale poprawiam się i będę zaglądać i pisać! Bo robisz cuda z papieru:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahaha! Robi wrażenie, i gest męża i ilość folii :):)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale szaleństwo bąbelkowe:) choć wolałabym kąpać się w szampanie niż w folii:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdzie tacy mężowie się rodzą ?? piękny prezent ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. łaaa hahahahaha!!! no, całkiem niezły ten twój małżonek :D i zapas folii też niezły ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. wow! ale ilosc! szalony małzonek;)

    OdpowiedzUsuń
  13. o rany! zwariowałabym od wystrzelania takiej ilości ;) to takie moje małe natręctwo :P więc schowaj przed moim przyjazdem ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tim,alez ja Ci moge oddac jedna beleczke haha

    OdpowiedzUsuń
  15. dobre,dobre-pomysł na domowe spa-najlepszy! owinąć się i na kaloryfer siadać:) hahahaha

    a potem z drugiej beleczki zrobić sobie łózko wodne!:)
    Firiana

    OdpowiedzUsuń
  16. wiesz...jak to mówią : be careful what you wish for, cause You might just get it- czy jakoś tak ;)
    a do tego pstryk pstry pstryk
    mad.;)

    OdpowiedzUsuń