moja odpowiedź na scrap masochistyczny nr 4,który wybrała do liftu Mona:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwKBhRkxJQBcQ0WXSUOuSsWDmOK08qU_mlTvzcPuoNfD0iVSxM_FXx-w1ML2wI__8bt_IoXyWWGkIAOJny9_MFtFKxjNrnEoqLfYlPw9kC_q-8lCCXV3in022wOd9SU89p8g7GCByCLzic/s400/2011-07-30_morceaux.jpg)
Wczoraj nieoczekiwanie i całkiem niechcący odbyło się u mnie scrapowe spotkanie -wena dopisywała do blisko 2:)))Baby lowe-Maarchewkowa i Jagoda Slow-normalnie czadowo było i zrobiłam scrapa 9 D:P,który pokażę niebawem :)
Idę odpocząć i ciąć dalej:***
śliczny ten Twój! :)
OdpowiedzUsuńfantastyczny scrap :-)
OdpowiedzUsuńmmmm.... prześliczny :)
OdpowiedzUsuńminimalistyczna, ale zdecydowanie coś w sobie ma, jakąś magię? :) super jest!!!
OdpowiedzUsuńJaki piękny...ślicznie tworzysz:)
OdpowiedzUsuńCieplutko Cię pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki i miłe słowo na blogu.
Uściski-Peninia*
Ach, czadowo, no!
OdpowiedzUsuń:*