wtorek, 31 sierpnia 2010

Dla kobiety...


Jeszcze jedna z papierów Lemonade:)Miłego wtorku,ja chyba będę oglądać licytacje na kalosze:)

8 komentarzy:

  1. Śliczna kartoszka :)
    Moje papierki Lemonade leżą :D Boję się ich ruszyć, a raczej mam poczucie, że jak ruszę nic nie zostanie :D Oszczędzam :P Ciekawe na jak długo ..

    OdpowiedzUsuń
  2. ja miałam tylko 2 ,więc juz się zużyły:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna Asiu jak zwykle - ja tez już zużyłam babciny stryszek :-( a kaloszy nie obserwuj tylko kupuj :-(((

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna karteczka!!!Ja własnie cieszę oczy swoimi papierkami,dzis rano był listonosz!!

    OdpowiedzUsuń