sobota, 23 lipca 2011

Wakacje 2011-część 2- Karwia

Następnym etapem naszej podróży była Karwia,gdzie pracuje obecnie moja Siostra z chłopakiem:).Karwia powitała nas piękną pogodą i obrzydliwą masą ludzi:((,co było ogromnym rozczarowaniem po spokojnym Świekatowie...Zdecydowanie mówię nie plaży pełnej ludzi i wiem na pewno,że następnym razem zawitam nad Bałtyk przed lub po sezonie.I zdecydowanie nie pokojom bez łazienki:P.
Mój młodszy syn widział morze po raz pierwszy.
Pierwsze wrażenie:
rozpoznanie terenu:
jest fajnie:)
piękne niebo:
na ten moment czekałam prawie 9lat:
zanurzyłam rękę w piasku:
i.... wyciągnęłam to:
cała plaża usłyszała ten okrzyk Mateusza:Mama wykopała dinozaura:PPPP.A swoją drogą czy ktoś wie,jakiego zwierzęcia to szczęka może być?
Moim dzieciom woda zawsze wydaje się być ciepła:)


ja tam wolę Bałtyk z brzegu:P
Moi rodzice też zadowoleni:
nie podobał nam się ten tłum,ale szczęśliwe jesteśmy ,że tam byłyśmy:
moja Siostra z Wojtkiem:
Siostry:P
takie zamki budowali dzielni tatusiowie:)
i różne inne rzeczy też:
Igor zrobi,ł sobie buty:)
ja i moje dzieci:

Była tez imprezka na plaży,prawdą jest ,że student potrafi wykręcić butelkę:P
za Bałtyk:)
jeszcze nigdy żubrówka nie smakowała tak dobrze:)
a w tym miejscu nocowaliśmy,prawda,że imponujący krzak róży?:)

Spełniłam moje małe marzenie,w końcu zobaczyłam z bliska latarnię morską:).Mieliśmy wycieczkę do Rozewia:
Igor na półmetku:
piękny widok:
jestem na górze:)
obrażony Matik,bo nikt go nie podniósł,żeby coś zobaczył:)
Babcia naprawiła nasz błąd:)
pożegnanie z plażą:

i moje ulubione zdjęcie:
Było naprawdę pięknie,a jeszcze czeka nas mała wycieczka:)

Pozdrawiam sobotnio :***

11 komentarzy:

  1. historia z dinozaurem ubawiła mnie do łez, gdy wyobraziłam sobie minę Matiego :D
    super wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj Kochanaaa:):):) jak cudniee:):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przemiło oglądało mi się obie relacje wakacyjne.
    Z Karwi i okolic znam każde jedno miejsce które pokazałaś :) mieszkałaś w jednym z najstarszych domów w Karwi; to dom rodzinny moich kolegów Huberta i Maćka, ale byłam tam w tym roku i ich nie spotkałam. Mieszkał tam kiedyś stary pies, który miał tyle pcheł, ze jak się obok tego domu przechodziło (bo na przeciwko sa najlepsze pączki z różą jakie kiedykolwiek jadłam) to trzeba było łydki z pcheł otrzepywać. A owa róża była kiedyś jeszcze większa i oplatała cały dom!
    Poza tym rzeczka - cudne miejsce, malownicze :) szkoda że trafiłaś na taki tłum - to było nieuniknione w sezonie, ale tak jak Ci pisałam - na początku czerwca puchy! cudownie
    ! polecam tę bajkę :)

    Ach i widzę że piękne nogi odziedziczyłaś po mamie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale cudne wakacje!:) ja też już kilka lat nie byłam nad Bałtykiem:) chodzenie boso po takim piachu to jest też coś o czym marzę teraz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Karwia..byłam tam jakieś 18 lat temu...cisza i spokój :P gdy chciało nam się szaleństw szliśmy plażą do Jastrzębiej Góry,tam multum ludzi i imprezy:)..Widać dużo sie zmieniło przez te lata:P
    Fajnie ,ze wakacje się udały!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne zdjęcia! Widać, że wakacje były udane! Pozdrawiam! Agata Nowakowska

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna relacja. Widać, że wypoczęłaś. I najważniejsze, że jesteście zadowoleni!

    OdpowiedzUsuń
  8. Asiu no wspaniale czyta się te Twoje relacje!
    Powinnaś założyć sbie kronikę podróży i przelać to wszystko na papier (oczywiście razem ze zdjęciami). Miałabyś nie lada gratkę za kilka lat! Założę się, że historia z dinozaurem po kilkunastu latach Ci umknie, a tak będzie co wspominać.

    OdpowiedzUsuń
  9. dzięki za taką fajna realcję:) piękne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Byłam w latarni Rozewie ^.^
    fajnie tam!
    no i plaży zazdroszczę jak na razie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja byłam w lipcu 2012 ze swoją rodzinką .W Karwia byłam pierwszy raz i tak bardzo się w niej zakochałam .Jest piękna i wiem że wszystko to co piszesz to prawda .
    dziękuje..........

    OdpowiedzUsuń