czwartek, 17 grudnia 2009

Chyba...


byłam wyjątkowo grzeczna,bo Mikołaj przyniósł mi mnóstwo prezentów:).Przez 2 ostatnie wieczory zajmowałam się albumikiem dla pewnej małej damy.

jak doleci na miejsce przeznaczenia-pokażę całość,a tymczasem uciekam, bo robótki zamówione ścigają już fest:)

3 komentarze:

  1. Ale śliczności podostawałaś! Ode mnie też coś do Ciebie frunie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać, że Mikołaj plotkami o kryzysie się nie przejmuje ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Brises no cos TY?wow ,super:)

    OdpowiedzUsuń