J-jeżeli...wpis do art-journala.Tło powstało z gesso,a kiedy wyschło potraktowałam glimmer mistem w kolorze Olive vine i sand.I suszyłam nagrzewnicą,wtedy robią się takie efektowne zacieki.myslę nad kursem pokazującym przygotowanie tła o różnej fakturze-chcielibyście?temat tym razem podawałam ja,a moja interpretacja zainspirowana jest pracą Finn----->KLIK
i bliżej:
Miłej niedzieli życzę:*
fajnie byłby się nauczyć robic takie tła piękne:) ale jeżeli chodzi o mnie to musiałabyś zacząć od zupełnych podstaw, czyli np.: czym to się robi (co to są gessa i misty?:) :) journal piękny, bardzo mi się podoba motyw "wychodzenia z siebie/ z fotki" :)
OdpowiedzUsuńFenomenalne tło. Podoba mi się połączenie wielu elementów: zacieków, faktury i stempli. Pozdrawiam xoxox
OdpowiedzUsuńpiękne tło i klimat wpisu...
OdpowiedzUsuńKolejna rewelacja w Twoim wykonaniu;)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie:) Cudo!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za odwiedziny oraz miłe słowa. Pozdrawiam ciepło i posyłam uściski.
Peninia
piękny wpis
OdpowiedzUsuńświetny wpis!!! a tło przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńCudowna, niezwykła praca....
OdpowiedzUsuńJeżeli... dobre słowo, które dużo może za sobą przynieść słów, a jakie to będą slowa i jaka bedzie treść zalezy od... wielu rzeczy, sytuacji i stanów ducha oraz serca i umysłu.
OdpowiedzUsuńPrzytkało mnie (jak zawsze ostatnio przy Twoich skrapach) z powodu treści za słowem "Jeżeli..."
Kolory wyciszone, spokojne, łagodnie komponują się z tekstem. Jesteś prawdziwa Asiu... pamiętaj... Bóg Cię kocha i ja też xoxoxo