Bardzo dziękuję Tim za poradę w sprawie pasteli suchych:*,bo właśnie nimi dzisiejsze tło zrobione jest.Pastele + gesso ,to teraz mój nowy hit i chyba pojawi się nieraz:).Listki i niektóre motyle nastemplowałam na kalce technicznej.Jest tez trochę glimmer mista w kolorze Dragon fly.
I taka właśnie HISTORIA powstała z tej zabawy mediami.
Miłej niedzieli.
Ciekawe efekty! Super!!!
OdpowiedzUsuńświetne tło!
OdpowiedzUsuńP.S. nie pamiętam jak się nazywał ten stempelek, kupiłam go w przedsprzedaży scrappo
oj tak, gesso i pastele plus lakier do włosów potrafią zawładnąć człowiekiem absolutnie :P
OdpowiedzUsuńboski wpis!
Uwielbiam te Twoje art-journalowe wpisy!
OdpowiedzUsuńświetne tło i świetna historia!!! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa praca :)Podziwiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, pozdrawiam :)
Asiu dziekuję za ten pozytywny tekst. No ja bym jeszcze dopisała: "Wszystko możesz... w tym, który Cie wzmacnia, w Chrystusie".
OdpowiedzUsuńJednak to dla mnie bardzo dobre sła na dziś. No i końcówka fantastyczna "Nic nie muszę", to prawda najprawdziwsza. Dziękuję :)
No i pieknie to sobie wszystko skomponowalas, "wymazałaś pastelowo".
świetne to tło, piękny kolor, szkoda, że takich papierów nie w sklepach:DDD
OdpowiedzUsuńHela-love ju:*
OdpowiedzUsuńGoh-nauczę Cię:*
Dzięki Baby Kochane:*