Kochany Mikołaju!
Uwielbiam ostatnio szary kolor,chciałabym ten sweterek:). Należy mi się odrobina luksusu i chciałabym Euphorię- bardzo lubię ten zapach.Popsuła mi sie moja ukochana podusia:( i chciałabym nową:(. Nie mam swojego kącika do pracy i marzy mi się taaaakie piękne białe biurko(co tam białe-może być każde inne :P).No i te wykrojniki bym chciała bardzo :). A wczoraj spalił się nam mikser i to jest katastrofa :(
P.S.Bo SMASHA to już wiem,że dostanę-więc nie pisałam :P
Na pewno by się te prezenty Tobie przydały. Może "Mikołaj" odczyta ten list i zrobi niespodziankę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
No cóż, na Mikołaja liczyc nie mogę i biurko sprawię sobie sama!
OdpowiedzUsuńhehe, a mąż czyta Twojego bloga?:) bo jak tak, to strasznie mu ułatwiasz zadanie:)))
OdpowiedzUsuńMiałam euphorię, rzeczywiście śliczny zapach. :)
OdpowiedzUsuńCo do biurka... pogadam ze świętym mikołajem i zobaczymy, co da się zrobić :*
Dziękuję za prezent! :))
czaderski ten wykrojnik!
OdpowiedzUsuńi sweterek śliczny:)
spisz się Mikołaju albo na Podlasiu skopiemy ci d...
OdpowiedzUsuń;)
Hehe... nie wierzę w świętego Mikołaja w tej postaci od dawna, ale spełnienia marzeń życzę Ci Aśko z całego serca.
OdpowiedzUsuńZ tego co się doczytałam to jedno się już spełni niedługo... chyba, a widzę, że i drugie się niedługo spełni; Proste: mam dwa roboty, a tylko jednego używam, a ten drugi niezbyt często. Może być z miską obrotową, która się nie obraca? (niestety) On jest trochę używany...
Zawsze twierdziłam i będę nadal twierdzić, że marzenia należy głośno wypowiadać, to one się wtedy spełniają.