Ale czego nie mam ,to dowyglądam :Pheh i tag nr 2 wygląda tak:
Do jego wykonania użyłam papieru w nuty,który potraktowałam dabberem Cap snow,a następnie do wykonania tła użyłam tuszu distress Peeled Paint oraz distres stain Wild Honey.Na fragmencie ramki ornamentowej ze Scrapińca wytuszowanej tuszem distress ,użyłam także farby pękającej Rock Candy.Jelonek i domki oraz gałązka świerkowa z wykrojnika.Jelonek ma prawdziwy mały dzwoneczek na szyi.A metalową blaszkę ,jaka miała być przy wstążeczce zastąpiłam metalowym ćwiekiem tagiem,któremu obcięłam wąsy.Domki są przymocowane za pomocą brokatowych ćwieków.Brokat zastępuje też snieg na dachach:).Grudniownika z różnych (niemiłych dla mnie) względów nie mam,ale to wyzwanie tagowe podjęłam z radością:).
Może dziś jeszcze uda mi się zrobić kolejny tag ,jaki proponuje Tim,choć nie wiem,bo swój przydział scrapowania na dziś wykorzystałam :P.Wieczór przede mną-zobaczymy:)
:***
Super! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńMnie sie podoba i absolutnie żadne gadżety już nie sa tu potrzebne:D
OdpowiedzUsuńŚwietny :) I na tyle Timowy, że naprawdę nic bym tutaj nie zmieniła :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jelonek :)
OdpowiedzUsuńhttp://rocckatworzy.blogspot.com/
powiem tak...chyba całą energię wykorzystałaś na tag zimowy. opierdzielasz się kobieto. nie powiem brzydko, bo dzieci zdarza się, że mamusi na głos czytają :P
OdpowiedzUsuńCo jeden tag to ładniejszy ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na candy ;)