Paryż,moje marzenie...Jedno z kilku...Może kiedyś się spełni a na razie musiał mi wystarczyć inwałdzki Park Miniatur;).
Scrap powstał na zabawę w piaskownicy ,tym razem dziewcyzny liftowały pracę Fryne--->KLIK.
Papier Maria Antoinette z ILS,dodatki-ćwieki,kwiat,pebles ze scrap.com.peelu.
I jak Ci się Inwałd podobał? Nie wiem, kiedy tam byłaś, my jakieś 3 lata temu i jeszcze było dość "ubogo", czytałam, że się rozbudowali... :)
OdpowiedzUsuńMarzenia są po to, by je spełniać, więc życzę Ci, byś mogła zobaczyć Paryż i to ten nie z Inwałdu! :D
Lo świetne - delikatne!
jakos w zeszlym roku,nie umialam się tam skupić ,bo musialam wiecznie łapać moją młodszą pociechę,która upodobala sobie tam bieganie:)
OdpowiedzUsuńja tez mam nadzieję,że się spelni:)
Lo piękne! Widać, że przedstawia marzenie... Spełni się - zobaczysz :)
OdpowiedzUsuńŚwietny !!!
OdpowiedzUsuńA marzenia często się spełniają, wystarczy mocno w nie wierzyć albo czasem trochę im pomóc :)
pozdrawiam :)
kobieto - szalejesz! A marzenia warto mieć - Twoje jest chyba całkiem realne...:-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zobaczyłam, że niedaleko mieszkamy...
OdpowiedzUsuńskoro blisko Ci do parku miniatur w Inwałdzie...
praca rewelacyjna, a Paryż - jak żywy!
czekam na relację z oryginału :)
spełnienia marzeń :)) praca sliczna :)
OdpowiedzUsuńAch jakie cudu...śliczne :))Wiosenne buziaczki :)
OdpowiedzUsuńNo to rychłego spełnienia marzeń! Praca wspaniała!
OdpowiedzUsuńTo była więc przygrywka do realizacji marzenia właściwego:-) Piękna praca!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne LO.
OdpowiedzUsuńFajne masz marzenie Asiczku, niech się spełni.
Mi się marzy podróż po Skandynawii, a potem Szkocja i Irlandia (takie klimaty mnie ciekawią), ale jakby Paryż się zdarzył to nie pogardzę i jak dam rade to Cię ze soba zabiore :)))
Hela :*
OdpowiedzUsuńMmmm, cudny scrap... Kompozycja zachwycająca i te motylki, i ten napis w ramce...
OdpowiedzUsuń