czwartek, 11 marca 2010

Urodzinowa kopertówka


Przyszła kolej na papiery K&Company,które kupiłam już dawno a żal mi było pociąć:)
Przyznać się,która tez tak ma???

10 komentarzy:

  1. Ja mam tak samo, w mojej szufladzie leży jeden papier niedostępnej już Romancy, którego już chyba nigdy nie potnę :P
    A kopertówka prześliczna, ta falbanka, kolory w starociowym klimacie i te subtelne błyszczydełka... Mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna kopertówka!!
    a ja tak mam z mnóstwem papierów
    ale już powoli dorastam do cięcia ich :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tak mam nawet jak wydrukuje sobie kawałek papieru :p

    piękna kartka, taka subtelna i wyważona, pomijając fakt, że kolory cudnie dobrane :)

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tak mam!!!
    każdy papiór mi zal ciąc!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. a kopertówka bardzo miła dla oka ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehe, pięknie pocięłaś te papiery...też mi się zdarza chomikować papiery z żalu przed tym, że mi zabraknie "tego" wzoru ;)

    Piękna ta kopertówka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też dołączam do grona tych strachliwych... choć u mnie może wynika to z tego, że dopiero od niedawna bawię się papierem i boję się, że go zmarnuję ;)
    Ps. Kopertówka piękna, uwielbiam taki styl, więc podziwiam dzieło!

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczna kopertówka, ja zanim potnę papier to się zastanawiam godzinami i zazwyczaj papier wraca do pudła

    OdpowiedzUsuń
  9. Kopertówka piękna - dzieło sztuki. A z papierami to oczywiście ja też tak mam - żal mi niektórych ruszyć :) A pewne zestawy mam kupione po dwa - a to po to, żebym się nie bała ich użyć, bo gdybym miała tylko pojedynczy, to obrastałby kurzem, a ja nabożnie czasem bym tylko nań zerkała hehe. Ale jest jedno, co mnie cieszy - patrząc na powyższe komentarze wiem już, że nie ja jedna jestem taka "zboczona" :D :D

    OdpowiedzUsuń