poniedziałek, 10 maja 2010

Pierwsze szycie hahaha:)




Po raz pierwszy szyłam coś innego niż papiery.Mój młodszy syn wystawił mnie na ciężką próbę,ponieważ zażyczył sobie kołderkę mięciutką dla Zelusia:).
Jak zwał tak zwał,ale w trakcie szycia wytłumaczył mi, że ma ona być z dziurką, żeby chomiczek miał ciepłą "skryjówkę".
Nie ma to jak wyobraźnia trzylatka:)
Mati zadowolony a Zeluś chyba także, ponieważ właśnie śpią obaj-każdy pod swoją kołderką:))

8 komentarzy:

  1. no cudnie wyszlo !! pierwsze szycie? o.O
    :***

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaa i zapomnialam dodac, ze material w krateczke masz cudny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja już myślałam że TY Żelusia uszyłaś :)
    KOoderka w czadową kratkę :D
    Mam taką i mi szkoda ciachać.

    OdpowiedzUsuń
  4. material specjalnie w ciucholandzie wyszperany
    sporo zostalo:)
    bo to obrus byl zdaje sie
    szkoda mi bylo pociac,ale Zelus tylko taka chcial:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tez myslałam,ze Zelusia uszyłaś a tu proszę całkiem coś większego :)))
    kołderka piękna:)

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe, ja też byłam pewna że bohaterem rękoczynu jest Zeluś :) a kołderka super :))

    OdpowiedzUsuń
  7. nie chce się wierzyć, że to pierwsze szycie, kołderka super!

    OdpowiedzUsuń