sobota, 29 stycznia 2011

Zapomniałam...


pochwalić sie prezentem na pocieszenie po poście o utracie pracy.Bardzo się zdziwiłam i wzruszyłam,takim sympatycznym gestem Gosika:*, wybacz Kochana moją sklerozę i "kradziejstwo"zdjęcia.
A niebawem reszta prezentów,bo listonosz dziś mi coś przyniósł:)

3 komentarze:

  1. Piękne rękawiczki:) wyglądają na cieplutkie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ale bogate urodzinki miałaś;)

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękne te mitenki...Gosik to mistrzyni drutów i szydełka:))

    OdpowiedzUsuń