
Nadal,jak pszczołka pracuję,powstały scrapuszka z resztek amber,chocomint,homo scrapiens:)-te papiery są naprawdę świetne,no i nasze ,rodzime!!


Także dla romantycznej duszyczki taki oto:

i 2 bliźniaczki,co juz domek znalazły:


jakoś nie mogę sezonu świątecznego zakończyć,choć chyba już powinnam ,bo mało osob coś do mnie zagląda;)
Kartki piękne, te panny bliźniaczki także! Po prostu rewelacja!
OdpowiedzUsuńZaglądamy, zaglądamy tylko tak cichaczem.Śliczne skrapuszka i notesy rewelacja!
OdpowiedzUsuńA ja zaglądam do Ciebie często, a odkąd masz "normalny" internet i pokazujesz swoje sliczności coraz wiecej, to tym bardziej będe zagladac.
OdpowiedzUsuńA ja zaglądam średnio dwa razy dziennie, popołudniu podczas kawy, i wieczorem podczas... drugiej kawy :) I wszyszystko mi się podoba i zazdroszczę, bo ja tak nie potrafię, o! :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie nie musisz, bo Twój sezon świąteczny jest taki magiczny...
OdpowiedzUsuń