1. Szydełkowanie
jakaś czarna magia, dziwne rzeczy i to szydełko takie śliskie i nie da się go trzymać nawet a marzy mi się tak:
2. Malować akwarelami
i to malować ładnie ;)
3. Kreska na oku i profesjonalny make - up
mam nadzieję, że doczekam się okazji by móc wyglądać jak z bajki ;)
jestem ciekawa, czego Wy macie ochotę się nauczyć :)
Do, jutra!
szydełko jest proste. Po roku robienia czapek dla moich dzieci, takich zwykłych, prostych, poczułam, że jestem gotowa by próbować czegoś innego i w ten sposób powstała moja pierwsza serweta, potem kolejna i kolejna itd
OdpowiedzUsuńto proste, chociaż początki są bardzo ze tak powiem pełne frustracji :)
Ja też chciałabym nauczyć sie dobrego makijażu! No i ta cholerna kreska... Nigdy nie wychodzi tak jak powinna :D również marzy mi się tworzenie dla domu :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam akwarele - oglądać, bo z malowaniem jest dużo gorzej, ale ponoć trening czyni mistrza.
OdpowiedzUsuńDo szydełkowania to tylko trzeba trochę samozaparcia. A kresek na powiekach zupełnie nie potrafię :-(
Mogłabym się podpisać pod tym postem swoim imieniem i nazwiskiem ;o)
OdpowiedzUsuńFajne cele i mam nadzieję że Ci się uda :) Będę trzymała kciuki. Ja kiedyś interesowałam się wizażem ale szybko mi przeszło :)
OdpowiedzUsuńHm, marzenia do spełnienia Asiu. Jak wiele, wiele... o czym nie myślałaś, że będzie <3
OdpowiedzUsuń