Ja z góry przepraszam,ale wykorzystałam tylko cytat,bo reszta nijak mi nie pasowała:/.
Zdjęcie to chyba jedno z moich ulubionych,mama miała tego dnia wyjątkowo dobrą rękę do fotek,albo ma na to wpływ fakt,że...wtedy akurat byłam bardzo szczęśliwa,kiedy to zdjęcie było zrobione:).
Jak widać miłością niezmienną darzę na razie papiery od Uli z UHK-gallery:).No cudne są,wszystkie bez wyjątku:).A te motylki niebieskie, to ostatnio przyczyniły się do naprawy całego komputera,bo za ich pośrednictwem zawirusowałam sobie baaardzo kompa.
Na szczęście mam od tego ludzi,co potrafią mi moją zabawkę szybko naprawić-ukłony dla Pana Roberta:).
Rozpisałam się,zamiast iść spać;P
Zatem do jutra i pamiętajcie wpisujcie się na candy:)Coś ładnego będzie:)
Dobranoc:*
niesamowity w swojej prostocie ;-)
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podoba - clean & simple, a na zdjęciu wyszłaś tak ślicznie, że nadmiar ozdóbek by zaćmił wrażenie;)
OdpowiedzUsuń