Witajcie!
W Galway zrobiło się już nieco jesiennie, bo od wczoraj pada deszcz,
więc postanowiłam na przekór jesiennej aurze zrobić kolorowe i kwieciste
kartki.
Pierwsza urodzinowa w tonacji różowo- beżowej:
Druga ślubna, we fioletach:
I jeszcze jedna, w jesiennych kolorach:
Terapia kolorami dobrze mi zrobiła, bo na biurku leżą dalej papiery Rapakivi w żywych kolorach :)
Buziaki!
Asia
Cudne! Mamy podobny sposób na szarą jesienną aurę, ja też wczoraj miałam terapię kolorami.
OdpowiedzUsuńBuziaki :**
Wowsers....these cards are just amazing! Fabulous, fabulous, fabulous! ;-)
OdpowiedzUsuń