3# scrap wykonany w M-Asochistycznym gronie.A Gunia wybrała do liftu boski scrap Mony:). Ja mu nieco odjęłam i wyszedł mi taki: a tu oryginał: w zanadrzu mam kolejne:) i power scrapowy nadal:P :**
Ja nie wiem jak to jest-ja robię moje LOsy 3 dni, namęczę się przy tym jak głupia a Ty kilka elementów przykleisz i efekt powala.... To chyba się nazywa niesprawiedliwość?!
świetny scrap!!!
OdpowiedzUsuńSzalejesz! Świetny jest, ale to nic nowego u Ciebie :P
OdpowiedzUsuńTen mi się bardzo podoba!!!!
OdpowiedzUsuńJa nie wiem jak to jest-ja robię moje LOsy 3 dni, namęczę się przy tym jak głupia a Ty kilka elementów przykleisz i efekt powala.... To chyba się nazywa niesprawiedliwość?!
OdpowiedzUsuńAle masz niesamowite tempo, wspaniały scrap.
OdpowiedzUsuńsuper, swietny scrap!
OdpowiedzUsuń